
Osoby, które przechodzą dziś przez Rynek nie zobaczą w szopce świętej rodziny. Pozostała tam tylko Maria, ale i ona została przewrócona prawdopodobnie przez tych, którzy ukradli dwie pozostałe figurki.
Józef i Jezusek zostali porzuceni na jednym z budynków przy ul. Żeromskiego, tuż obok byłych miejskich szaletów. O sprawie poinformowaliśmy Straż Miejską.
Na Rynku działa monitoring, być może właśnie dzięki niemu uda się ustalić sprawców tego wybryku.
A to ciekawe, do czego jest potrzebna i czego powinna pilnować ?
Straz potrzebna jest w miescie
Straz mieska jest potrzebna w naszym miescie
Straz miejska nie jest od pilnowania figurek
Straż miejska jest do niczego ! Rozpędzić na cztery wiatry.
Dajcie spokój ze strażą miejską ! Pomyłka, leśne dziadki, utrzymywane z naszych podatków. Ale ważne paniska jak "złapią" jelenia. Pomyłka , dać kasę na Policję , a to rozpuścić do domków.
No i po co komu Straż Miejska ? Wynajmijcie Wy może do pilnowania choinki jakąś Firmę Ochroniarską.
Straż Miejska ładnie prezentuje się na uroczystościach ze sztandarem.
Harcerze zrobią to samo za darmo !
i takim właśnie miastem jest Dębica - zabita dziura gdzie z nudów kradnie się figurki z szopki ;/;/ quo vadis ...