Podopieczni Dariusza Kantora muszą zrobić wszystko, by zainkasować kolejne trzy punkty, aby myśleć o utrzymaniu fotela lidera. Drugi w tabeli Izolator zagra z JKSem Jarosław. Drużyna z Boguchwały nie powinna mieć problemów z rywalem, więc tylko wygrana z Sokołem przedłuży szanse biało-zielonych na awans. A może Izolator znów zaliczy wpadkę, jak w spotkaniu z Koroną Rzeszów? Koncentrację trzeba trzymać do samego końca, gdyż poza jutrzejszym meczem przed Wisłoką jeszcze osiem spotkań, kolejno z: Piastem Tuczempy, Przełomem Besko, Orłem Przeworsk, Wiązownicą, Legionem Pilzno, Izolatorem Boguchwała, Koroną Rzeszów i Stalą Gorzyce. Być może losy tego, kto awansuje rozstrzygną się w 32. kolejce, bo to właśnie wtedy Wisłoka zagra na własnym boisku ze wspomnianym Izolatorem. Gdyby do tego meczu udało się utrzymać punktową przewagę w tabeli, to emocje przy Parkowej będą ogromne. Początek meczu z Sokołem o godz. 17.
Ciekawie zapowiada się także mecz Igloopol z KS Wiązownica. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli. Podopieczni Bartosza Zołotara mają na swoim koncie 34 punkty. Drużyna z Wiązownicy trzy mniej. Wiosną biało-niebieskim nie idzie najlepiej, zgromadzili zaledwie 8 na 21 możliwych punktów. Pięć razy remisowali, raz wygrali, a raz z boiska schodzili pokonani.W ostatnie kolejce biało-niebiescy zremisowali na wyjeździe z Orłem Przeworsk, a Wiązownica pokonała Sokół Nisko. Zawodnicy Igloopolu i Wiązownicy wybiegną na boisko w południe.
O tej samej godzinie, co Wisłoka swój mecz z Sokołem na wyjeździe rozpoczną piłkarze z Pilzna. Jeśli zapomną o pierwszym kwadransie meczu z JKSem z ostatniej kolejki i zagrają tak, jak przez pół godziny pierwszej połowy i większość drugiej, to z Niska wrócą z kompletem punktów. Podopieczni Marcina Kudłacza poza walką o pozostanie w IV lidze (od strefy spadkowej dzieli ich 10 punktów) kolejny raz chcą udowodnić, że po zawirowaniach w klubie są w stanie nawiązać walkę i nadal są mocną IV-ligową ekipą.