Pod gmachem spotkało się 14 osób, by zaprotestować przeciwko upolitycznianiu sądów. Akcję zainicjowali Grażyna Nalepa i Dominik Łazarz.
- Miałem nadzieję, że przyjdzie chociaż dziesięć osób, a jest nas nawet więcej - mówił Dominik Łazarz.
Jego zdaniem niska frekwencja nie wynika z braku zainteresowania. Przekonywał, że kilkoro jego znajomych na protest wolało pojechać do Rzeszowa. Zgromadzeni mówili o obawach mieszkańców Dębicy przed demonstrowaniem poglądów. Byli rozczarowani, że do manifestacji nie przyłączył się żaden z sędziów.
Przyszedł za to radny miejski Piotr Michoń.
- Potrzeba odważnych ludzi, by walczyć o niezawisłość sądów - apelował.