
Dezynfekcję w klatkach schodowych prowadziło będzie siedem osób z firmy, którą prezes spółdzielni Marek Grabowski znalazł w Czechowicach-Dziedzicach. Jak mówi spryskane zostaną zarówno schody, jak i ściany, sufity, drzwi do mieszkań, poręcze.
- Do dezynfekcji użyty zostanie środek na bazie alkoholu, więc zapach może unosić się przez około piętnaście minut. Preparat jest bezpieczny dla ludzi, więc od razu uspokajam, że nie ma żadnego zagrożenia - mówi Marek Grabowski.
Prezes dodaje, że miał jeden lub dwa telefony z prośbą o to, by taką akcję przeprowadzić. Choć powodów przez które zdecydował się ją zrealizować było więcej. Choćby niepokój wśród mieszkańców, którzy nie wiedzieli, czy wśród powracających z zagranicy nie znajdują się osoby zakażone. W przyszłości akcja ma być powtórzona.
- Jak będziemy widzieli, że zbliżamy się do końca tej sytuacji to przeprowadzimy kolejną, chyba że wcześniej będzie taka potrzeba, to również zdezynfekujemy klatki - podkreśla Marek Grabowski, dodając że pracownicy ze Śląska nie będą sami chodzić po blokach, a obecny będzie przy nich jeden z pracowników spółdzielni.
Czytaj także: Równe 5 tysięcy zakażonych, nowe przypadki na Podkarpaciu
Oj Panie Prezesie! Pieniądze wyrzucone w błoto!!! Ludzie, skoro na osiedlu nie było jeszcze zadnego przypadku to znaczy że wirusa nie ma! Jak się pojawią pierwsze przypadki to wtedy trzeba bedzie dezynfekować a nie teraz!!!!
Szanowny 123 na naszym osiedlu sa osoby przebywające w kwarantannie. Wiele osób wróciło z zagranicy. Wrócili pracownicy firmy, która zatrudnia kilkaset osób. Osoby te chociaż nie powinny wychodzić ale moga schodzić np. do piwnicy. Do tego badania pokazują, że wiele osób przechodzi koronawirusa bezobjawowo a mimo to zaraża. Działanie nasze nie wiąże się z podnoszeniem opłat a mimo wszystko lepiej przeciwdziałać niż leczyć. Dodatkowo preparat ten dodatkowo zabija bakterie i grzyby. czyli jest to dezynfekcja nie tylko obszarze wirusa. No cóż ale w każdym działaniu jest tak że jedni powiedzą PO CO TO ale gdybyśmy tego nie robili a ktoś zachorował z poważnymi objawami były by głosy, że sie nic nie robi. Uważam tę decyzję za właściwą. W tym momencie nikt do końca nie wie jakie środki sa adekwatne do sytuacji. Naszym mieszkańcom i nie tylko naszym życzę zdrowia a mieszkańców osiedla IGLOOPOL pragnę zapewnić, że Zarząd będzie robił wszystko by żyło się u nas dobrze i bezpiecznie. A w chaosie informacji ku przestrodze!!!
https://nt.interia.pl/raporty/… link
Brawo! Oby tak we wszystkich spółdzielniach prezesi zadbali o bezpieczeństwo mieszkańców, tym bardziej,że to z pieniędzy właśnie mieszkańców się to robi.