
Koszt zakupu dwóch aparatów to w sumie 12 000 zł, ale 4 000 zł strażacy już mają.
- Mimo ogromnych chęci, pełnego zaangażowania i liczby ochotników, nie jesteśmy w stanie w pełni uczestniczyć we wszystkich akcjach ratowniczych, ponieważ nie mamy potrzebnego do tego sprzętu. Przykładem tego, może być pożar budynku czy płonący samochód, przez brak aparatów strażacy nie mogą wejść do środka czy podejść do samochodu przez niebezpieczne dla zdrowia zadymienie - tłumaczą druhowie z góry dziękując za każdą wpłaconą złotówkę. A można to zrobić pod adresem: zrzutka.pl/afggz5
Przeczytaj również: Na ulicy nie możesz pić, palić, ani jeść kebaba
Utrzymanie gotowości bojowej jednostki OSP leży po stronie gminy. To oni powinni kupić sprzęt a nie żeby ludzie się składali.