
W poniedziałek rano mężczyzna jechał seatem ibizą. Najpierw wjechał w ogrodzenie w Grabinach. Oddalił się z miejsca zdarzenia. Daleko jednak nie ujechał, bo w Głowaczowej sytuacja się powtórzyła. Potem zatrzymała go policja. Okazało się, że kierowca nie bez powodu nie trzymał się drogi.
- Miał w organizmie 1,68 mg alkoholu na litr - mówi asp. Jacek Bator, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.
Żeby uzyskać wskaźnik w promilach, tę wartość należy przemnożyć przez 2,1. Wynik świadczy, że zanim zasiadł za kierownicą, musiał wypić naprawdę sporo.
Mieszkaniec Wiewiórki musi się liczyć z utratą prawa jazdy, grzywną oraz nawiązką na cel społeczny.
Czytaj także: Czołówka o poranku, trzy osoby w szpitalu
Czyli 3,5 promila.Oj nadal jest to ogromny problem na drogach, nie ma tygodnia żeby kogoś nie zatrzymali w powiecie a ilu tego uniknęło kto to wie...
Powinien trafić do więzienia.