
Agnieszka Kruszyńska - Idzior od 2006 roku jest dziennikarką Obserwatora Lokalnego. Nasza redakcyjna koleżanka nie kryje, że historia Pustkowa z czasów II wojny światowej fascynowała ją od dawna.
- O obozie w Pustkowie, wyrzutniach V-1 i V-2 w Bliźnie opowiadali mi najpierw najstarsi sąsiedzi, świadkowie tej historii. A potem, gdy mój brat wyjechał na studia do Krakowa, w pociągu spotkał byłego więźnia tego obozu, któremu udało się stąd uciec. Opowiedział mi tę historię i wtedy temat zaciekawił mnie jeszcze bardziej. Materiały o Pustkowie zbierałam od dawna. Ale tak konkretnie, pod książkę od około 5 lat - mówi.
Najwięcej informacji udało się zdobyć w Instytucie Pamięci Narodowej w Rzeszowie, niemieckim Bundesarchiv, Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie, również Yad Vashem - w Jerozolimie, w Archiwum Państwowym w Rzeszowie, Muzeum Regionalnym w Dębicy.
- Książka jest zwieńczeniem nie tylko poszukiwań w archiwach polskich i zagranicznych. Powstała też na podstawie wywiadów z ostatnimi żyjącymi więźniami obozu w Pustkowie i okolicznymi mieszkańcami pamiętającymi czasy wojny. To obraz obozu widzianego przede wszystkim oczami setek więźniów i jeńców, choć są też relacje z drugiej strony drutów, np. esesmanów i ich rodzin, które mieszkały w Pustkowie - dodaje Agnieszka Kruszyńska - Idzior.
Książka jest już do kupienia w internetowym sklepie wydawnictwa Libra.
Więźniowie, którzy tu trafili, szybko orientowali się gdzie są, bo oprócz woni leśnej ściółki i żywicy, czuli coś jeszcze. Mdły odór palonych ciał. Fetor, który był nie do zniesienia. Zapach spalonego tłuszczu i włosów unosił się z niedalekiej górki i rozchodził po całej dolinie, a nawet dalej […]. Ogień na Górze Śmierci płonął stale, dniem i nocą ( fragment książki Agnieszki Kruszyńskiej-Idzior)