
Jacek M. zjawił się u swojego kolegi w jednej z miejscowości gminy Dębica. Doszło do kłótni, zaczął grozić znajomemu strzelbą pneumatyczna, którą miał ze sobą, po czym jej użył. Oddał 5 strzałów, trafiając 39-latka w głowę, biodro, klatkę piersiową i ramię.
- Poszło prawdopodobnie o pieniądze, rozliczenia między mężczyznami - mówi Jacek Żak, prokurator rejonowy.
W domu 42-latka policjanci znaleźli uprawę konopi indyjskich. W specjalnie do tego przygotowanym pomieszczeniu na poddaszu, w doniczkach rosło 29 krzaków tej rośliny. Ponadto mężczyzna miał 145 gramów suszu konopnego, niespełna gram haszyszu oraz ponad 2 gramy amfetaminy. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości substancji odurzających. Podczas przeszukania śledczy natrafili na notatki podejrzanego, z których wynika, że od 2019 roku uprawiał łącznie 120 krzewów konopi. Prowadzone w tej sprawie dochodzenie wykaże, czy sprzedawał narkotyki. Jacek M. odpowie także za uszkodzenie ciała z użyciem broni pneumatycznej.
Poszkodowany w tej sprawie Adam S. jest jednocześnie podejrzanym, bo i u niego policjanci znaleźli narkotyki. Zeznał, że od Jacka M. za 200 zł kupił 10 nasion konopi, z których wyhodował 3 krzewy. Twierdzi, że tylko z jeden krzew przyniósł plon. Podejrzany miał 257 gramów konopi. On także usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Został objęty dozorem policji. Jego kolega jest w areszcie. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.