
Tarcza ta nazywana jest też tarczą branżową, ponieważ skorzystać mają z niej przedsiębiorcy z 25 różnych branż, które zostały objęte lockodownem w połowie października:
- sprzedaż detaliczna odzieży
- sprzedaż detaliczna żywności na straganach i targowiskach
- sprzedaż detaliczna wyrobów tekstylnych na straganach i targowiskach
- sprzedaż detaliczna pozostałych wyrobów na straganach i targowiskach
- restauracje
- ruchome placówki gastronomiczne
- pozostała działalność gastronomiczna
- przygotowywanie i podawanie napojów
- produkcja filmów, nagrań wideo itp.
- działalność fotograficzna
- wypożyczanie sprzętu rekreacyjnego i sportowego
- organizacja targów, wystaw i kongresów
- pozaszkolna edukacja sportowa
- działalność fizjoterapeutyczna
- działalność paramedyczna
- wystawianie przedstawień artystycznych
- wspomaganie przedstawień
- działalność obiektów sportowych
- działalność obiektów dot. poprawy kondycji fizycznej
- pozostała działalność sportowa
- działalność wesołych miasteczek
- działalność pokojów zagadek
- pozostała działalność rozrywkowa niesklasyfikowana
- pozostała działalność rozrywkowa
- działalność usługowa dot. poprawy kondycji fizycznej
Pierwotnie projekt zakładał, że firmy, działające w tych branżach, które straciły w październiku i listopadzie przynajmniej 40% przychodów, zostały zwolnione na trzy miesiące ze składek ZUS. Miałyby dostać też tzw. postojowe i jednorazową bezzwrotną pożyczkę w wysokości 5 tys. zł.
Dziś Rzeczpospolita poinformowała jednak, że posłowie złożyli wiele poprawek do tego projektu. Przemysław Koperski z klubu parlamentarnego Lewica wymienił np. kilkanaście branż, które zostały bez pomocy: m.in. działalność taksówek osobowych, pozostały transport lądowy pasażerski, obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania, przygotowanie i dostarczenie żywności, catering, pozaszkolne formy edukacji, szkoły tańca, pozostała branża szkoleniowa, wypożyczanie i dzierżawa pozostałych artykułów użytku osobistego i domowego, wynajem i dzierżawa pozostałych maszyn i urządzeń oraz dóbr materialnych czy sklepiki szkolne.
Przeczytaj również: Dzięki ich porozumieniu za śmieci może być taniej