
- Nie ma ogólnopolskich wytycznych w sprawie kolędy. Z powodu pandemii wizyty duszpasterskie zostały odwołane, przesunięte na późniejszy czas lub odbędą się w zmienionej formie, w zależności od decyzji biskupa miejsca. W niektórych diecezjach wizyta duszpasterska została odwołana, w innych przeniesiona na późniejszy czas, a w jeszcze innych zamiast tradycyjnych odwiedzin księdza w domach odbędą się msze św. dla parafian w kościele – twierdzi rzecznik Episkopatu.
O informację, jak wizytacja duszpasterska wyglądać będzie w parafiach diecezji tarnowskiej i rzeszowskiej zapytaliśmy rzeczników prasowych kurii diecezjalnych. Komunikat, który otrzymaliśmy od ks. Tomasza Nowaka był bardzo krótki.
- W diecezji rzeszowskiej nie ma jeszcze decyzji nt. wizyty duszpasterskiej. Decyzja powinna pojawić się do dwóch tygodni - napisał w mailu.
Nieco więcej informacji znalazło się w odpowiedzi przesłanej przez ks. Ryszarda Nowaka z Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Zaznaczył on, że wizyta duszpasterska - zwana kolędą - w okresie zbliżających się świąt Bożego Narodzenia raczej na pewno nie będzie odbywać się w diecezji tarnowskiej w formie tradycyjnej, czyli poprzez odwiedzanie domów przez duszpasterzy.
- Chcielibyśmy natomiast zachować ciągłość tej praktyki poprzez jakąś inną formę udzielania błogosławieństwa wiernym, może mniejszym grupom w kościołach. Trwają jeszcze co do tego konsultacje. W grudniu, bliżej samych świąt zostaną podane konkretne wskazania i propozycje w tym względzie dla całej diecezji - podkreśla ks. Ryszard Nowak.
Wszystko zależeć będzie od sytuacji związanej z pandemią i tego, co w danych okolicznościach będzie możliwe do zrealizowania, gdy chodzi o błogosławieństwo kolędowe. Na obecnym etapie można przygotowywać pewne propozycje, co nie znaczy, że sytuacja np. za miesiąc pozwoli na ich realizację. Dlatego z podawaniem konkretnych wskazań wstrzymuje się do czasu przedświątecznego.
Czytaj też: Rynek już w bożonarodzeniowej oprawie
popieram wszystkie restrykcje związane z pandemią. ale nie można zapominać, że to tymczasowe rozwiązania związane z wirusem. I znacznie zubażają życie. Czyli to nie dobro, a kłopoty.