
Mężczyzna wyszedł z domu w drugi dzień świąt. Od tamtej pory nie skontaktował się z rodziną. Od tego czasu trwa akcja poszukiwawcza, prowadzona przez policję oraz strażaków: zawodowych i z jednostek OSP. Przeszukany został obszar w pobliżu miejsca zamieszkania 38-latka. Po tym, jak ratownicy w pobliżu ujścia Ostrej do Wisłoki znaleźli należący do mężczyzny but, zostały rozszerzone o obszary przybrzeżne, w okolicach Grabin.
- Z użyciem łodzi penetrowaliśmy brzegi Wisłoki, ale bez efektu - wyjaśnia bryg. Wiktor Porada z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Dębicy.
Zaginiony 38-latek chorował, już wcześniej zdarzyło mu się znikać z domu, ale nigdy na tak długo.
Czytaj także: Zatrzymali go dwa razy. Za każdym razem był pijany